(C) NatUlrich - Fotolia.com /
"Od kilku miesięcy szukam pracy. Generalnie interesują mnie prace biurowe, w administracji publicznej oraz w HR. Niestety doświadczenie w tym aspekcie mam niewielkie. Długo, długo nikt się nie odzywał. Dopiero w tym tyg. dostałam pierwszy telefon. Zostałam zaproszona na rozmową w sprawie pracy na stanowisko osoby zajmującej się zamówieniami publicznymi. Dostałam się do drugiego etapu na dni testowe. Wydawać by się mogło, że wszystko zaczyna się układać, jednak nie do końca. Firma do której aplikuję ma dość niepochlebną opinię wśród internautów- chodzi tutaj przede wszystkim o dział zamówień publicznych, gdzie jak twierdzą opinie, pracownika traktuje się jak psa. I nie wiem czy ryzykować, czy nie ma sensu ze względu na tak niekorzystną renomę. Może powinnam szukać dalej? Może mój sposób szukania nie jest odpowiedni, może moje CV nie spełnia wymogów?" - pyta internautka.
Odpowiada Małgorzata Turant, specjalista ds. kadr i płac
Doświadczenie pokazuje, że w takich sytuacjach nie ma sensu całkowicie polegać na opiniach zamieszczanych w Internecie. Medium to jest bardzo specyficzne i ma do siebie to, że istnieje w nim pełna dowolność opinii i każdy może umieścić w sieci co tylko chce. Nie twierdzę oczywiście, że wszystkie informacje na stronach czy forach internetowych są wyssane z palca, jednak najlepiej jest zweryfikować te opinie osobiście. Skoro szuka pani pracy od kilku miesięcy, to z pewnością warto wykorzystać, a przynajmniej sprawdzić okazję która się obecnie nadarza.
Niewykluczone, że negatywne opinie są wyolbrzymione. Często takie komentarze umieszczane są przez ludzi, którzy zostali źle potraktowani w danej firmie, nie mają z nią pozytywnych doświadczeń i w ten sposób dają upust swojej irytacji. Jeżeli w sieci pojawiają się opinie, to najczęściej są one negatywne - o wiele mniejszej ilości osób chce się umieszczać w Internecie komentarze uwypuklające pozytywne cechy pracodawcy. Powinna pani zatem przymknąć oko na niepochlebne komentarze i wyrobić sobie własne zdanie. Nawet, jeżeli informacje, które znalazła pani w sieci okażą się prawdziwe, doświadczenie zdobyte w tej sytuacji z pewnością zaprocentuje w przyszłości.
(AS)