Niespotykany i kontrowersyjny eksperyment w Amsterdamie. Miasto postanowiło zatrudniać do sprzątania ulic alkoholików. Dziennie zarabiają 10 euro, pół paczki papierosów oraz pięć piw - donosi huffingtonpost.com.
Pracujący w ten sposób 45-letni Frank stawia sprawę jasno. ,,Gdyby nie darmowe piwo, nie przyszlibyśmy. Alkoholu potrzebujemy, by funkcjonować. Tak właśnie wygląda choroba alkoholowa".
Co ciekawe, z pracy alkoholików zadowoleni są mieszkańcy. Do tej pory mężczyźni głównie hałasowali, wszczynali awantury i zaczepiali kobiety. Teraz w końcu robią coś pożytecznego, zamiast bezużytecznie pić przez cały dzień. Mężczyzn podzielono na dwie grupy po 10 osób. Każda z tych grup pracuje przez trzy dni w tygodniu. Spotykają się rano, wypijają kawę i otrzymują dwa piwa. Kolejne czekają na nich w czasie przerwy obiadowej. Piąte dostają po skończeniu pracy.
Polecamy: Łowcy głów polują
Czy dobry pomysł? Jeden z mężczyzn przyznaje, że taka praca daje mu cel w życiu, a po powrocie do domu jest zbyt zmęczony, by pić dalej. Niestety, część zatrudnionych w ten sposób zaraz po fajrancie wydaje zarobione pieniądze na alkohol.
MA,WP.PL.