Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Werbowanie studentek na materiał genetyczny

0
Podziel się:

Studenci to łakomy kąsek dla pracodawców

Studenci to łakomy kąsek dla pracodawców - często wykorzystywani jako tania siła robocza. Jak wykorzystać studenta coraz częściej pokazują też wszelakie firmy medyczne. ,,Szukamy anioła... za 750 funtów..."- brzmiało jedno z ogłoszeń na wyższej uczelni.

Według szacunków liczba studentów w Oksfordzie przekracza 20 tysięcy, wśród nich jest około 200 Polaków. To prestiżowa uczelnia, której skończenie gwarantuje otwarcie wielu zawodowych drzwi. Choć poziom niektórych przedmiotów nie jest wcale wyższy niż w polskich szkołach wyższych, uniwersytet Oksfordzki (podobnie jak Cambridge) nie tylko uczy, ale też wychowuje. Dla wielu osób decydujących się na tamtejsze studia to największa różnica między brytyjskimi i wszelakimi innymi uczelniami. Tam przez wieki wychowywane były elity społeczeństwa brytyjskiego. Mając to na uwadze, tym bardziej wstrząsająca jest informacja o ulotkach, jakie studentki znalazły w swoich osobistych szafkach. Treść ogłoszenia nie była do końca jasna: ,,Szukamy anioła, który zostanie dawcą. Jeśli potrafisz zdobyć się na współczucie, jesteś miła, zdrowa i między 18 a 35 rokiem życia - możesz nam pomóc". Aniołem można zostać za 750 funtów. Wystarczy tylko podzielić się swym materiałem genetycznym, czyli sprzedać swoje komórki jajowe.
Informacja jeszcze wiosną dotarła do tysięcy studentów.

Wielka szansa, ciężkie życie

W Oksfordzie studiują najlepsi z całego świata, ludzie niesamowicie zdeterminowani. Jednak nie oznacza to, że przyjeżdżają tam wyłącznie studenci z bogatych rodzin. Nie brakuje osób z małych miejscowości, które przez wiele lat starały się, by móc zostać przyjętym na prestiżową uczelnię. To dla nich wielka możliwość na wyrównanie szansy w walce o dobrą pracę. Jednak to dopiero początek. Jednym z największych zmartwień tutejszych studentów są koszty utrzymania. Zakwaterowanie, wyżywienie i loty do kraju, to około 5-6 tysięcy funtów rocznie - przy rozsądnym gospodarowaniu. Kwoty te dla wielu studentów bywają zabójcze, a łączenie studiów z pracą nie jest częste i popularne. - Studenci Oksfordu nie mogą pracować w czasie roku akademickiego, chyba że mają specjalne pozwolenie. Zresztą i tak nie ma na to czasu - wyjaśnił Krzysztof Bar, prezes Oxford University Polish Society, rozmówca PAP.

W trudnej finansowej sytuacji pozostaje pomoc rodziny lub radzenie sobie na własną rękę. Czy studenci w pod finansową kreską mogą stać się łakomym kąskiem dla firm medycznych? Tak się może stać, wnioskując po pomyśle, na jaki wpadła jedna z klinik płodności, zachęcając młode kobiety do sprzedaży komórek jajowych. Ogłoszenie dotyczyło pary, która z powodu rzadkiej wady genetycznej powodującej powtarzające się poronienia, nie może mieć dzieci.

Sytuacja ta wywołała falę protestów środowisk medyczny, zwracających uwagę, że młode studentki z kłopotami finansowymi mogą zdecydować się na poddanie bolesnym procedurom medycznym, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wielkie niosą zagrożenia dla zdrowia. Kobiety muszą brać leki w celu stymulowania produkcji jaj, a powikłania mogą w rzadkich przypadkach spowodować śmierć.

Nie brakowało też pytań, czy to przypadek, że ulotki pojawiły się akurat na uniwersytecie w Oksfordzie. Być może było to celowe działanie. Jak pisał DailyMail, w kierowaniu ulotki do studentek elitarnej uczelni (lub ich partnerów, którzy mogli namawiać dziewczyny), mogło chodzić o stworzenie ,,superdziecka" - inteligentnego, z zapewnionym startem w przyszłość. W końcu chodzi o geny.

Władze uczelni nie zabrały w tej sprawie głosu.

ml/MA

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)