Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Urlop macierzyński, czy warto go brać?

0
Podziel się:

Co jest lepszym rozwiązaniem: wzięcie urlopu półrocznego za 100 proc. pensji czy rocznego za 80 proc. Pytanie dotyczy nie tylko opłacalności w sensie finansowym, ale także tego, jakie jest ryzyko powrotu po roku do pracy - czy pracodawca będzie wciąż zainteresowany moją osobą. Dodam, że ze względów zdrowotnych musiałam iść na zwolnienie już w 5 miesiącu ciąży i byłam na nim aż do dnia porodu.

Urlop macierzyński, czy warto go brać?

Jestem młodą mamą. Jestem "szczęściarą", bo urodziłam dziecko po wprowadzeniu nowej ustawy o urlopach macierzyńskich. Zastanawiam się, co jest lepszym rozwiązaniem: wzięcie urlopu półrocznego za 100 proc. pensji czy rocznego za 80 proc. Pytanie dotyczy nie tylko opłacalności w sensie finansowym, ale także tego, jakie jest ryzyko powrotu po roku do pracy - czy pracodawca będzie wciąż zainteresowany moją osobą. Dodam, że ze względów zdrowotnych musiałam iść na zwolnienie już w 5 miesiącu ciąży i byłam na nim aż do dnia porodu. Odpowiada Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl

Trudno oszacować, co będzie dla Pani bardziej korzystne, ponieważ jest to uzależnione od indywidualnej sytuacji, tzn. czy pracuje Pani w branży, w której trudno o znalezienie nowej pracy i jak szybko się ona rozwija, jakie są Pani relacje z pracodawcą, czy podczas urlopu macierzyńskiego/wychowawczego będzie podnosiła Pani swoje kompetencje, a także od Pani sytuacji finansowej.

Musi Pani wziąć pod uwagę fakt, iż po tak długim czasie nieobecności w pracy (patrząc na to, że od 5 miesiąca ciąży nie mogła Pani pracować) może mieć Pani problem z powrotem do miejsca pracy i na rynek pracy. Przez ten czas w firmie może zajść wiele zmian i przyzwyczajenie się do pracy od nowa, wdrożenie się w obecne projekty może wpłynąć na efektywność pracy i tym samym sprawiać niemałe trudności. Tym bardziej istnieje ryzyko, że szef może zatrudnić kogoś na zastępstwo na czas Pani nieobecności. Może okazać się, że nowy pracownik się sprawdzi i po prawie półtorarocznym urlopie Pani stanowisko będzie zajęte, a pracodawca będzie mógł zaproponować inne, które niekoniecznie może spełniać Pani oczekiwania. Tu bardzo ważne są relacje z pracodawcą - czy postępuje fair w stosunku do pracowników i będzie wspierał Pani powrót po urlopie.

Proszę pamiętać, że pracodawca ma prawo zwolnić pracownika będącego na urlopie macierzyńskim tylko wtedy, gdy:

- zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika (jeśli działa w zakładzie pracy organizacja związkowa, która go reprezentuje, niezbędna jest w tym przypadku jej zgoda),
- likwidowana jest lub upada firma pracodawcy.

Jeśli pracodawca zatrudnia co najmniej 20 pracowników, może - z przyczyn ich niedotyczących - wręczyć wypowiedzenie zmieniające warunki pracy i płacy pracownikowi korzystającemu z urlopu macierzyńskiego, np. przenieść go na inne stanowisko. Jeżeli jednak spowoduje to obniżenie jego wynagrodzenia, to do końca urlopu macierzyńskiego musi on otrzymywać odpowiedni dodatek wyrównawczy. Natomiast jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż 20 pracowników, może zmienić warunki pracy osoby na urlopie macierzyńskim tylko za jej zgodą - na mocy porozumienia stron.

Oczywiście wszystko to jest teorią, w praktyce zaś bywa różnie. Musi Pani przeanalizować wszystkie możliwości. Finansowo oba rozwiązania rozważane przez Panią są równe. Pewne jest natomiast, że łatwiej będzie wrócić do pracy po krótszym urlopie. Wszystko jednak zależy od Pani indywidualnych potrzeb, charakteru dotychczasowej pracy oraz elastyczności pracodawcy. Dlatego decyzja należy do Pani.

(AS)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)