(C) JPC-PROD - Fotolia.com /
Z roku na rok rośnie w RFN liczba osób przechodzących na wczesną rentę ze względu na problemy psychiczne. Stres, nieleczone depresje i brak odwagi, by przyznać się do słabości, mają fatalny wpływ na dalszą jakość życia. Na alarm biją związkowcy i psychoterapeuci: coraz więcej ludzi w wieku jak najbardziej produkcyjnym musi zrezygnować z pracy ze względu na schorzenia psychiczne.
We wtorek (28.01) w Berlinie przedstawiono analizę Federalnej Izby Psychoterapeutycznej, z której wynika, że nieleczone depresje, powstałe na skutek zbytnich obciążeń w życiu zawodowym, są coraz częstszą przyczyną przechodzenia na rentę osób w coraz młodszym wieku.
Coraz młodsi renciści
Jak wynika z analizy, w 2012 roku 75 tys. osób w RFN wystąpiło z wnioskiem o rentę ze względu na problemy psychiczne i związaną z nimi niemożność wykonywania pracy zawodowej. Jest to 42 proc. wszystkich osób pobierających renty ze względów zdrowotnych. Niemiecki Urząd Ubezpieczeń Socjalnych DRV obliczył, że w roku 2012 wpłynęło ogółem ponad 177 tys. wniosków o przejście na rentę z tego powodu. Zwraca się uwagę na fakt, że przeciętny wiek osób przechodzących na rentę ze względu na problemy psychiczne to 49 lat. Cierpią one z reguły na depresje, zaburzenia osobowości i zmiany zachowania oraz uzależnienia. Jak podaje DRV grupa osób cierpiących na te schorzenia w ubiegłych latach stale rosła.
Stresująca praca
Według Niemieckiego Zrzeszenia Związków Zawodowych DGB czynnikiem wywołującym te schorzenia jest najczęściej stres w miejscu pracy. Jak wyjaśnia Annelie Buntenbach, członek zarządu DGB, ludzie cierpią coraz bardziej na skutek presji, jaką odczuwają w pracy. Z tego względu DGB domaga się od rządu RFN przedsięwzięć redukujących stres w życiu zawodowym.
Zrzeszenie Niemieckich Pracodawców (BDA) ostrzega natomiast przed upraszczaniem problemów. Stres w życiu zawodowym jest według BDA tylko impulsem wyzwalającym problemy psychiczne. "Pracodawcy są żywotnie zainteresowani tym, by utrzymać pracowników w dobrym zdrowiu psychicznym i wzmacniać ich", wyjaśniono w oświadczeniu, w którym BDA domaga się lepszej opieki medycznej nad chorymi.
Zaprogramowana bieda
Rzecznik klubu poselskiego CDU/CSU ds. polityki ochrony zdrowia Jens Spahn stwierdził, że chodzi tu o "ogromne szkody gospodarcze i cierpienie dotkniętych chorobami osób". - Potrzeba więcej okresów wyhamowanego tempa pracy - zaznaczył, wymieniając m.in. niedziele jako dzień odpoczynku dla wszystkich.
Niemiecka Izba Psychoterapeutyczna ostrzega przed ubożeniem ludzi przechodzących na tak wczesne renty. Od roku 2000 wysokość świadczeń znacznie się obniżyła i obecnie ci ludzie dostają miesięcznie tylko ok. 600 euro renty. Ponad 25 proc. osób z tej grupy żyje poniżej poziomu egzystencjalnego minimum.
W umowie koalicyjnej nowego rządu CDU/CSU-SPD zawarte są poprawki w sprawie rent ze względów zdrowotnych. Izba Psychoterapeutyczna domaga się w związku z tym lepszej prewencji w firmach, lepszych możliwości terapii dla osób dotkniętych schorzeniami psychicznymi i skrócenia czasu oczekiwania na psychoterapię.
epd / Małgorzata Matzke
red.odp.: Andrzej Pawlak