Ponad 1,2 mln polskich emigrantów to osoby z przynajmniej średnim wykształceniem - wynika z przeprowadzonej przez Główny Urząd Statystyczny symulacji. Dodatkowo 1/3 z nich posiada dyplom uczelni wyższej. Co ciekawe, najwięcej wśród nich jest ekonomistów i prawników. Osoby z co najmniej średnim wykształceniem stanowią 67 proc. spośród wszystkich tych, które zdecydowały się na wyjazd z naszego kraju. W Polsce odsetek ludzi z takim wykształceniem jest dużo niższy i wynosi 49 proc.
Z przeprowadzonego w 2011 roku Narodowego Spisu Powszechnego (to ostatnie dane na ten temat) wynika, że spośród emigrantów przebywających za granicą przez okres dłuższy niż 3 miesiące i posiadających tytuł ukończenia uczelni wyższej najwięcej (38,7 proc.) jest absolwentów prawa, ekonomii i nauk społecznych.
Kolejne 13,4 proc. emigrantów ukończyło studia na kierunkach humanistycznych, 11,6 proc. to osoby po studiach inżynierskich, a 11 proc. posiada wykształcenie pedagogicznie. W zestawieniu znaleźli się także m.in. lekarze i przedstawiciele innych zawodów medycznych, informatycy czy statystycy.
Spośród emigrantów posiadających wykształcenie średnie największą grupę stanowią mechanicy samochodowi, betoniarze-zbrojarze oraz technicy-ekonomiści. Można było spotkać jeszcze kilka innych profesji zaliczonych przez GUS do szeroko pojętej branży budowlanej, np. stolarzy, blacharzy czy elektryków, a także osoby pracujące jako krawcy, kucharze czy fryzjerzy. Ogółem 60 proc. z nich to przedstawiciele 15 najbardziej popularnych zawodów.
Wśród emigrantów lepszym wykształceniem mogą się pochwalić kobiety. Częściej posiadały one wykształcenie wyższe (63 proc.), policealne (68 proc.) i średnie (61 proc.). Mężczyźni przeważali m.in. wśród osób z wykształceniem zawodowym (niecałe 60 proc.) lub też zasadniczym zawodowym (ponad 70 proc.).
Nowym polskim towarem eksportowym stała się w ostatnim czasie grupa zawodowa, która nie pojawiła się w zestawieniach GUS. Za granicę coraz częściej wyjeżdżają bowiem polscy księża. Emigracja duchownych ma związek ze spadkiem powołań w całej Europie, dlatego też episkopat otrzymuje regularnie prośby z innych państw, np. Irlandii, o przysłanie kapłanów. W naszym kraju, mimo spadku zainteresowania kapłaństwem wśród młodych mężczyzn, w dalszym ciągu jest ok. 22 tys. wyświęconych księży. Poza krajem pracuje zaś kolejne 4 tysiące.
Symulacja GUS - 400 tys. z dyplomem wyjechało z kraju
Dane dotyczące wykształcenia zebrano podczas spisu powszechnego jedynie na temat 395 tys. osób, które wyjechały do innych państw. GUS przeprowadził więc symulację, która pozwoliła przełożyć uzyskane wyniki na całą populację emigrantów.
Wynika z niej, że ponad 413 tys. polskich obywateli przebywających aktualnie poza granicami kraju posiada wykształcenie wyższe. Na obczyźnie więcej jest tylko ludzi z wykształceniem średnim (ok. 735 tys.) i zasadniczym zawodowym (ok. 438 tys.).
Wiele osób zdecydowało się na emigrację, gdyż - co oczywiste - miało problemy ze znalezieniem pracy w Polsce. Obecnie to ekonomiści stanowią najliczniejszą, spośród osób z wyższym wykształceniem, grupę zarejestrowaną w pośredniakach. W pierwszej połowie bieżącego roku było ich aż 16 tysięcy. Na obczyźnie wykonują oni jednak często pracę poniżej swoich kwalifikacji i nie planują dalszego dokształcania się. Tym samym nie wykorzystują w pełni swojego potencjału oraz marnują wysiłek, czas i pieniądze zainwestowane we wcześniejszą edukację.
- Ci, co wyjechali, na ogół już nie wracają, a to oznacza, że zmarnotrawiony został wielki sukces edukacyjny, z jakim mieliśmy do czynienia podczas transformacji gospodarki. Tracimy szansę na zwiększenie innowacyjności naszego kraju i poprawę rozwoju demograficznego - ocenia na łamach ,,Dziennika Gazety Prawnej" prof. Krystyna Iglicka, demograf, ekonomista, rektor Uczelni Łazarskiego.
Spośród wszystkich Polaków powyżej 15 lat, którzy wyjechali z kraju, pracuje 72,8 proc. Wśród osób z wykształceniem wyższym odsetek pracujących sięga 72,2 proc., czyli jest niemal równie wysoki, jak średnia dla wszystkich. Wyższy jest tylko w przypadku wykształcenia zasadniczego zawodowego (81 proc.) i średniego zawodowego (78,7 proc.). Bardziej aktywne są kobiety - 75 proc. z nich pracuje, podczas gdy u mężczyzn ten wskaźnik wynosi niecałe 63 proc. 2,8 proc. emigrantów to natomiast osoby bezrobotne, a reszta stanowi grupę tzw. biernych zawodowo.
KK/ ag/WP.PL