Nie mam konta na żadnym portalu społecznościom, nie jestem zwolennikiem udostępniania swoich danych osobowych w Internecie ani umieszczania gdziekolwiek swoich zdjęć. Czy na rynku pracy jestem w tym momencie przekreślony?
Czuję się jak popychadło Prywatny pośredniak zawiódł
* Odpowiada Barbara Osuchowska, Grupa K&K Selekt * Szanowny Panie,
Wspomniana przez Pana aktywność w internecie jest rzeczywiście pewną formą pokazania się potencjalnym pracodawcom, ale na pewno nie najważniejszą nich! Proszę pamiętać, że w ten sposób jesteśmy także narażeni na pewnego rodzaju "prześwietlanie" przez pracodawcę, czyli analizowanie naszych zdjęć, zainteresowań, znajomych, co nie ma często żadnego przełożenia na nasze zachowania w pracy, przez co może stwarzać mylącą wizję naszej osoby.
Wciąż najbardziej skutecznym sposobem na aktywność na rynku pracy jest analiza ogłoszeń o pracę i aplikowanie na stanowiska, którymi jesteśmy zainteresowani. Warto także nawiązać współpracę z firmami rekrutacyjnymi, które mogą zaproponować różne oferty pracy, oraz zarejestrować nasze CV na liczących się portalach związanych z rynkiem pracy. Zapewniam, że ten sposób jest najefektywniejszy, bez względu na nasza obecność czy nieobecność na portalach społecznościowych.