24-letnia Melanie Stark, asystentka sprzedaży w Harrods, została zmuszona do zrezygnowania z pracy ze względu na odmowę noszenia makijażu.
Melanie przez 5 lat pracy w tym domu towarowym nigdy nie nosiła makijażu. Nie miała go nawet na sobie podczas rozmowy kwalifikacyjnej do Harrods. Dziewczyna była dobrym pracownikiem, o czym świadczą otrzymane wyróżnienia za obsługę klienta, jednak z powodu braku makijażu musiała się rozstać z pracodawcą.
W dwustronicowym dokumencie określającym dress code dla kobiet pracujących w Harrods jest napisane m.in., iż wymagany jest pełny makijaż: podkład, róż, cienie do powiek, tusz, szminka, konturówka i błyszczyk. Pracownice są również zobowiązane do poprawiania makijażu w trakcie dnia, aby cały czas wyglądał świeżo.
Managerowie sklepu zwracali kilkakrotnie Melanie uwagę, że nie jest umalowana, w końcu dali jej wybór: makijaż lub odejście z pracy. Dziewczyna zrezygnowała.
www.guardian.co.uk