Po 2 latach poszukiwań w końcu udało mi się znaleźć pracę na umowę na czas nieokreślony, ale nie jest to firma, w której chciałbym spędzić kolejne lata. Na co powinienem zwrócić uwagę podczas podpisywania umowy, żeby nie stracić w momencie rezygnacji z pracy? O co powinienem pytać pracodawcę? Czy podpisując umowę na stałe przysługują mi jakieś dodatkowe świadczenia? Odpowiada Beata Kapcewicz
W momencie, gdy pracownik odchodzi z firmy na własne życzenie, w zasadzie nie przysługują mu żadne dodatkowe świadczenia ze strony pracodawcy. Wszystkie zapisy, które dają pracownikom dodatkowe zabezpieczenia (dłuższe okresy wypowiedzenia, odprawy wyższe niż standardowe, programy outplacementowe i inne) dotyczą w znakomitej większości przypadków sytuacji, kiedy to pracodawca rozstaje się z pracownikiem.
Kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę:
1. Nazwa stanowiska. Ta będzie na świadectwie pracy w momencie rozstania z firmą. Niech będzie ona najbliższa temu stanowisku, na którym będzie chciał Pan pracować w kolejnej firmie i która będzie atrakcyjna z punktu widzenia kolejnego pracodawcy.
2. Szkolenia - podpisując umowę na czas nieokreślony, pracodawca ma świadomość, że pracownik staje się jego długofalową inwestycją, na którą się godzi. Dlatego warto zapytać, jakie plany ma pracodawca wobec pracownika i czy zamierza inwestować w jego rozwój, wysyłając go na szkolenia, dając dodatkowe wsparcie.
3. Dodatkowe świadczenia - każda firma jest inna i każda daje pracownikom dodatkowe pozapłacowe korzyści. Warto sprawdzić, na co można liczyć. Dla jednych może być to prywatne świadczenia medyczne, karta na fitness albo basen, albo bony świąteczne i dodatki pracownicze, np. wczasy pod gruszą. Niektórzy udostępniają darmowe lekcje języka angielskiego albo wybrane szkolenia czy biznesowe gadżety. Warto się zorientować, żeby wyjaśnić to w momencie podpisywania umowy.
4. Podróże służbowe - jeśli dotyczą Pana stanowiska, warto zapytać, jak będą rozliczane i czy są inne niż wynikające z przepisów prawa zasady, które obowiązują pracowników na wyjazdach służbowych, bo zazwyczaj każda firma ma takie standardy.