Przybywa dziwnych, nietypowych ofert pracy, również rekrutacje przeprowadzane są w sposób niecodzienny. Czy poważnie traktować takie ogłoszenia? Czy może jednak te firmy chcą się reklamować w ten sposób, a na pracownikach im nie zależy?
Żeby dostać pracę kupują fałszywe dyplomy Wirtualne biuro daje kopa do pracy Dwa etaty a nawet i więcej* * Odpowiada Małgorzata Radzikowska
Rynkiem pracy rządzą uniwersalne prawa rynkowe: prawo popytu i podaży. W przypadku, gdy wielu pracowników o podobnych kompetencjach szuka pracy (sprzedający - oferują swoje kompetencje), pracodawcy - czyli kupujący, dyktują warunki zawarcia umowy, ponieważ mają duży wybór. W sytuacji, gdy pracodawcy zależy na unikalnych kompetencjach (niska podaż), modyfikuje swoje działania w taki sposób, aby dotrzeć do pracowników, którzy być może w tym momencie nie szukają pracy (nie sprzedają swoich kompetencji), ale posiadają doświadczenie, którego pracodawca w tej chwili potrzebuje.
Nowatorskie procesy rekrutacyjne, które są ogłaszane w innowacyjny sposób, a także od kandydatów wymagają nieszablonowych form autoprezentacji, są bardzo charakterystyczne dla branży marketingowej. Reklama i marketing to obszary wymagające od pracowników ponadprzeciętnej kreatywności, otwarcia na najnowsze narzędzia multimedialne oraz kanały komunikacji. Na podstawie standardowego CV i listu motywacyjnego trudno jest stwierdzić, czy dany kandydat w rzeczywistości jest kreatywny, czy tylko przypisuje siebie taką cechę ,,na papierze". Aby takich pracowników znaleźć, pracodawcy ogłaszają się w nowoczesnych kanałach komunikacji (np. social media: facebook, twitter, etc.) oraz proszą o aplikacje, w których kandydaci będą mogli zaprezentować poziom swojej innowacyjności i kreatywności. Patrząc z perspektywy celu działu marketingowego, jakim jest promocja marki, takie procesy rekrutacyjne oczywiście łączą znalezienie właściwego pracownika z promocją marki.
Doskonałym przykładem jest wspomniany na blogu: Ambasador Fabryki Przyjemności E. Wedel. Przy wyborze ofert pracy, na które wysyłamy aplikacje, należy zachować ostrożność i w miarę możliwości sprawdzać spójność prezentowanego przez pracodawcę wizerunku z rzeczywistością (np. internetowe opinie pracowników na temat swojego pracodawcy). Jednak odradzam odrzucanie ogłoszeń tylko i wyłącznie na podstawie nieszablonowego procesu rekrutacyjnego.