Były papieski kamerdyner Paolo Gabriele, skazany na półtora roku więzienia za kradzież tajnych dokumentów i ułaskawiony przez papieża, pracuje w spółdzielni, działającej przy filii watykańskiego szpitala przy bazylice św. Pawła za Murami w Rzymie - podała włoska agencja Ansa.
Zbieg okoliczności sprawił, że Gabriele rozpoczął pracę w spółdzielni przy oddziale szpitala pediatrycznego Bambino Gesu w poniedziałek, czyli w dniu, gdy Benedykt XVI zapowiedział swą abdykację.
Polecamy: Naukowiec zarobi na wynalazku. Nareszcie
Zwolniony z pracy w Watykanie były majordomus zajmuje się sprawami administracyjnymi i nie ma kontaktu z osobami z zewnątrz.
Masowa kradzież poufnych listów i notatek z papieskiego apartamentu, do której przyznał się Paolo Gabriele, a następnie ich publikacja zapoczątkowały aferę, znaną jako Vatileaks. Wywołała ona poważny kryzys za Spiżową Bramą i ujawniła skalę napięć, konfliktów oraz intryg między hierarchami z Kurii Rzymskiej, głównie Włochami.
Sprawę tę, na której bardzo ucierpiał także wizerunek Stolicy Apostolskiej i która głęboko wstrząsnęła papieżem, komentatorzy wymieniają obecnie jako jedną z możliwych przyczyn, jakie nakłoniły go do decyzji o ustąpieniu.
MA