Z danych opublikowanych w minionym tygodniu przez "USA Today" wynika, że liczba pracujących w wieku 55 lat i powyżej w 2010 r. może dojść do rekordowych 28 mln. Z kolei do 17 mln spadła liczba pracowników w wieku od 16 do 24 lat. Jest to najniższa liczba notowana od 1971 r., ale wtedy populacja Stanów Zjednoczonych była dużo mniejsza.
Odsetek pracowników przed 30. rokiem życia systematycznie spada. Obecnie wynosi on 55 proc. Dla porównania w 2000 r. było to 66 proc. W tym samym czasie wrosła liczba osób w wieku 50, 60, a nawet 70 lat ciągle czynnych zawodowo. Tylko w ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku wskaźnik pracowników w wieku 60-64 lat wzrósł do 55 proc., z 47 proc. notowanych w tym samym okresie w 2000 r.
"Większość osób pracuje dłużej, ponieważ musi. Wielu nie stać na odejście z rynku pracy bez drastycznej finansowej implikacji" - uważa dyrektor centrum badań nad rynkiem pracy na Uniwersytecie Rutgersa w stanie New Jersey, Carl Van Horn. Jego zdaniem taka sytuacja tylko pośrednio ma wpływ na młodych pracowników, bo są to stanowiska, którymi i tak nie byliby zainteresowani.
(PAP)