Liczba młodych ludzi bez pracy w Wielkiej Brytanii przekroczyła milion. Rząd obawia się, że bezrobocie na początku życia zawodowego naznaczy ich na całe życie, tak jak młodych bezrobotnych dorastających w latach 80. - pisze w środę "Financial Times".
- Pracownicy coraz rzadziej pytają o premie
- Zawody zagrożone bezrobociem
- Fedak: bezrobocie nie wzrosło, to dobra wiadomość Z najnowszych danych na temat bezrobocia wynika, że liczba młodych bezrobotnych (w wieku 16-24 lat) wzrosła do ponad miliona osób; to najwyższy poziom od 1992 roku.
W Wielkiej Brytanii nauka jest obowiązkowa do 16. roku życia.
Minister stanu ds. zatrudnienia Chris Grayling przekonuje, że dane te są zawyżone. Z ponad miliona młodych bezrobotnych "300 tysięcy to studenci dzienni szukający zatrudnienia" - powiedział.
Tymczasem - zauważa "FT" - wyniki ostatnich badań sugerują, że wpływ bezrobocia na wczesnym etapie życia zawodowego jest trwały. "Niekorzystne warunki na rynku pracy przy wejściu na ten rynek mają długotrwałe następstwa" dla człowieka - przekonuje socjolog z Oksfordu, John Goldthorpe.
Sytuacji młodych niezatrudnionych nie poprawiła nawet zwiększona liczba staży. Dlatego minister edukacji Vincent Cable w środę ogłosi program dopłat wart 150 mln funtów rocznie dla małych przedsiębiorstw, by zachęcić je do zatrudnienia 100 tysięcy stażystów w wieku 16-24 lata.
"FT" wskazuje, że na bezrobocie wśród ludzi poniżej 25 lat wpływ mają dwie rządowe zmiany: likwidacja zasiłku tzw. EMA (Education Maintenance Allowance), wypłacanego osobom do 19. roku życia, by zachęcić je do kontynuowania nauki po szkole średniej, oraz planowane od 2013 roku podniesienie wieku obowiązku szkolnego z 16 do 18 lat.
Ponadto ministerstwo edukacji w najbliższych trzech latach o blisko 16 proc. obetnie środki na edukację dla osób w wieku 16-18 lat. Dla osób w tym przedziale wiekowym "nie ma strategii działań (...). Wszystkie partie polityczne od lat zaniedbywały grupę osób, które nie decydowały się na wyższą edukację" - podsumowuje Jonathan Portes, szef niezależnego ośrodka badawczego NIESR.
Najnowsze dane na temat bezrobocia w Wielkiej Brytanii nie napawają optymizmem. Liczba wszystkich bezrobotnych wynosi obecnie 2,62 mln, a stopa bezrobocia to 8,3 proc., czyli najwięcej od 1996 roku. Ponadto realne przychody Brytyjczyków maleją - płace wzrosły o 2,3 proc., a stopa inflacji za październik sięga 5 proc. w skali roku. (PAP)