W trakcie każdej rozmowy kwalifikacyjnej przychodzi moment, w którym role się zmieniają i to kandydat ma okazję gruntowanie przepytać osobę rekrutującą. Dzięki temu może dowiedzieć się o szczegóły funkcjonowania firmy, wysokość zarobków, czy też o zespół w którym będzie pracował. Zdarza się, że kandydaci wykazują się niesamowitą kreatywnością i przez pytania, które zadają, wprowadzają w osłupienie nawet najbardziej doświadczonych rekruterów i HR-owców.
Przepytywani rekruterzy muszą zmierzyć się zarówno z dziwnymi pytaniami związanymi z pracą, ale także takimi z pogranicza życia osobistego.
Do najdziwniejszych z nich możemy zaliczyć:
o Czy mogę wziąć 26 dni urlopu pod rząd?
o Gdzie wysyłają Państwo pracowników na wyjazdy integracyjne?
o Na początku rozmowy kwalifikacyjnej: czy możemy ,,przejść na Ty"?
o Czy mogę dostać wypłatę z góry?
o Jaki samochód służbowy dostanę?
o Czy mogę rozwiązać te case study w domu?
o Czy mój mąż może uczestniczyć w rozmowie kwalifikacyjnej?
o Na pewno dostanę informację zwrotną od Państwa? Inne firmy nie odpowiadały...
o Czy jest Pani zamężna?
o Czy umówiłaby się Pani ze mną na randkę?
o Gdzie kupiła Pani tę bluzkę?
o Czy jest dużo wolnych kobiet w Państwa firmie?
o Jak długo mogę być w pracy?
Po tak skonstruowanych pytaniach kandydat nie powinien liczyć na zatrudnienie, chyba że zachwyci rekrutera swoją kreatywnością, a przede wszystkim odwagą.
Wydanie internetowe magazynrekruter.pl
(AS)