(C) contrastwerkstatt - Fotolia.com /
"Jestem bardzo nieśmiały. Na rozmowach kwalifikacyjnych nie jestem w stanie się wysłowić. Czy powinienem otworzyć się przed rekruterem i powiedzieć, że właśnie tak reaguję na stres? Zdecydowanie łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytania w formie pisemnej. Czy mógłbym zaproponować taką formę rozmowy o pracę?" - pyta internauta.
Odpowiada Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl
Stres, który pojawia się podczas rozmów kwalifikacyjnych, wiąże się najczęściej z chęcią zaprezentowania siebie jak najlepiej. Poza tym przeświadczenie, że zostaniesz oceniony, dodatkowo wywołuje większe napięcie. To uczucie towarzyszy wielu kandydatom ubiegającym się o pracę. Rekruterzy preferują głównie rozmowy w cztery oczy, więc odpowiedź na pytania w formie pisemnej raczej nie wchodzi w grę.
Rozmowa kwalifikacyjna to dobry wyznacznik tego, jak zareagujesz na sytuacje stresowe w miejscu pracy. Na rozmowie kwalifikacyjnej możesz powiedzieć rekruterowi, że nieśmiałość jest Twoją słabą stroną, wspominając jednocześnie co robisz, aby ją pokonać. Nieśmiałość można pokonać. Nic nie robienie w tej kwestii na pewno nie pomoże. Prędzej czy później w Twojej karierze pojawią się napięcia i musisz wiedzieć, jak skutecznie się z nimi uporać. Jeśli czujesz, że zupełnie nie potrafisz poradzić sobie ze zdenerwowaniem - pomyśl o warsztatach lub spotkaniach z coachem, które pomogą Ci wypracować skuteczne metody radzenia sobie w stresujących chwilach. Pamiętaj, że im więcej trenujesz, tym bardziej oswajasz się z nowymi sytuacjami, dlatego warto przed rozmową kwalifikacyjną poćwiczyć w domu. Przygotuj odpowiedzi na pytania, które często zadają potencjalni pracodawcy. Pomyśl też o swoich mocnych stronach - na pewno posiadasz wiele atutów, którymi możesz się pochwalić i poczuć się dzięki nim pewniej.
(AS)