Źródło: GUS
Dlaczego rekruterzy nie odpisują kandydatom na maile z aplikacjami, które wysyłają? Skąd kandydat ma wiedzieć, czy aplikacja dotarła czy nie? Czy powinniśmy w mailu prosić o potwierdzenie otrzymania aplikacji? Odpowiada Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl
Poszukując pracy, zazwyczaj wysyłamy nasze dokumenty w odpowiedzi na wiele ofert pracy jednocześnie i często nie dostajemy żadnej odpowiedzi. Im dłużej czekamy na kontakt, tym bardziej jesteśmy sfrustrowani. Jest kilka powodów, dla których rekruterzy nie odpowiadają na wszystkie wiadomości od kandydatów. Najczęściej jest to brak czasu. Na każde stanowisko przychodzi od kilkudziesięciu do nawet kilkuset zgłoszeń. Przebrnięcie przez nie jest nie lada wyzwaniem. Jeśli firma ma jednoosobowy dział kadr lub rekrutację prowadzi manager projektu, to może zwyczajnie nie mieć kiedy odpisać na wszystkie wiadomości. Już samo wyłonienie kandydatów do zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną lub test rekrutacyjny są bardzo czasochłonne, zatem odpisywanie na każdego maila nie pozwoliłoby rekruterowi wykonywać innych obowiązków. Inną przyczyną może być zbyt mała asertywność osoby rekrutującej - może po prostu obawiać się reakcji kandydata po informacji o odrzuceniu jego aplikacji.
Żaden z tych powodów nie tłumaczy jednak braku informacji zwrotnej. Profesjonalista powinien odznaczać się wysoką kulturą pracy, a traktowanie potencjalnych kandydatów w sposób lekceważący (czyli brak jakiejkolwiek odpowiedzi na aplikację) świadczy o jej braku. Obecnie każdy z rekruterów ma do dyspozycji narzędzia, które ułatwiają im pracę, np. automatyczna odpowiedź - funkcja ta sprawia, że na każdą wiadomość od aplikujących jest odsyłany mail, np. o treści: ,,Dziękujemy za zgłoszenie swojej kandydatury na stanowisko... Jednocześnie informujemy, że skontaktujemy się tylko z wybranymi kandydatami".
Dla kandydatów dobrym rozwiązaniem jest grzeczna prośba zawarta w treści e-maila zgłoszeniowego o potwierdzenie otrzymania naszej wiadomości. Jeśli to nie skłoni rekrutera do kontaktu, czasem warto zadzwonić kilka dni po przesłaniu swoich dokumentów i uprzejmie dopytać, czy nasz mail dotarł i kiedy ewentualnie możemy spodziewać się jakiejś reakcji. Ci, którzy chcą zwiększyć pewność, że ich wiadomość nie zawieruszyła się gdzieś w sieci i dotarła do właściwej osoby, mogą też w programie pocztowym włączyć opcję potwierdzenia doręczenia maila. Wówczas, u odbiorcy, po otwarciu wiadomości, pojawi się komunikat z pytaniem, czy chce on wysłać potwierdzenie przeczytania maila.
(AS)