Mam pewien problem. Pracuje w firmie od 15 listopada 2007 niby na umowę zlecenie, bo mój pracodawca powiedział, że dostanę dokument przy pierwszej wypłacie, ale nie zobaczyłem jej na oczy. Kiedy go pytam co z umową, zbywa mnie - a to mówi, że nie ma teraz czasu, a to rozmawia przez telefon. Nie wiem co robić. Zastanawiam się, czy szef odprowadza podatki. A jeśli firma płaci za mnie podatek i składki, to czy ja pracuję na czarno? Bardzo proszę o odpowiedź i doradzenie co mam zrobić. Maciek
Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące zawierania umów zlecenia (i umów o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące umów zlecenia) nie zastrzegają dla tych umów formy pisemnej. Oznacza to, że umowy takie mogą być także zawarte w formie ustnej. Jeżeli zleceniodawca, nie przedstawiając umowy w formie pisemnej, realizuje wynikające z umowy oraz związane z nią obowiązki (wypłata umówionego wynagrodzenia, odprowadzanie należnej zaliczki na podatek oraz składek na ubezpieczenie społeczne)
, postępowania takiego nie można uznać za nieprawidłowe.
Jeżeli jednak obowiązki nie są realizowane, zleceniobiorca może wystąpić do sądu cywilnego (o wypłatę należnego wynagrodzenia), do urzędu skarbowego (w sprawie nie odprowadzania zaliczek na podatek dochodowy)
oraz do ZUS (w sprawie składek na ubezpieczenie społeczne).
Odpowiada Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy głównego inspektora pracy
Zobacz też:
ZABIERAJĄ MI DZIEŃ Z URLOPU
KIEDY PREMIA