Trwa ładowanie...
Praca dla ciebie
Przejdź na

Praca i zarobki w Szwajcarii

0
Podziel się:

racujący na budowie powinni zarobić nie mniej niż 30 franków, kelner 20 franków, sprzątaczka 18 franków, wszystko na godzinę. Szwajcarskie związki zawodowe domagają się, aby minimalna płaca wynosiła przynajmniej 4000 franków, czyli około 14 tys. zł.

Pracujący na budowie powinni zarobić nie mniej niż 30 franków, kelner 20 franków, sprzątaczka 18 franków, wszystko na godzinę. Szwajcarskie związki zawodowe domagają się, aby minimalna płaca wynosiła przynajmniej 4000 franków, czyli około 14 tys. zł. O takich zarobkach w innych zachodnich krajach, może z wyjątkiem Norwegii, możemy tylko pomarzyć. Kilka lat temu wybrałem się, turystycznie, do Szwajcarii. Od lat słyszałem jaki to drogi kraj. Tymczasem ceny w sklepach, paliwa na stacjach benzynowych, czy noclegów w pensjonatach, okazały się całkiem przystępne, mniej więcej na poziomie Niemiec. Zarobki też nie wydały mi się ponadprzeciętne. Ale to teraz wiem, że to był wyjątkowy okres, kiedy frank kosztował niewiele ponad 2 zł. Dzisiaj za franka trzeba zapłacić około 3,5 zł, czyli prawie dwa razy więcej. A to oznacza, że ceny wzrosły prawie dwukrotnie, ale tak samo zarobki. I to jest dla nas najważniejsze!

W rolnictwie - 3140 CHF

W Szwajcarii nie ma jednej, obowiązującej w całym kraju płacy minimalnej. Jest za to bardzo wiele umów zbiorowych dotyczących poszczególnych branż i zawodów, które regulują m. in. poziom zarobków. Silne w tym kraju związki zawodowe wywierają dużą presję na pracodawców, aby stosowali się do ustalonych stawek, niezależnie od tego czy dana firma jest stroną układu zbiorowego czy też nie jest. Dla przykładu, w budownictwie takie związkowe minimum wynosi obecnie 30 CHF/h, w gastronomii 20 CHF/h, a przy sprzątaniu 18 CHF/h.

Największy, szwajcarski związek rolniczy - SBV, podpisał umowę, w której wysokość minimalnej płacy dla pracowników rolnych ustalono na poziomie 3140 franków. Przy założeniu, że tydzień pracy w tym sektorze liczy 55 godzin (10 godzin dziennie plus 5 godzin w sobotę) stawka godzinowa wynosi 13 franków. Za pracę w nadgodzinach należy się 25-procentowa premia, co oznacza, że stawka rośnie do 16,25 franków/h.

700 zł dziennie...

Polka Izabella Sowińska od lat jeździ na truskawki do Walperswil, niedaleko Berna. Gdy plony są dobre jej stawka godzinowa przekracza poziom 20 franków/h. Jest to możliwe, gdyż pracuje na akord i jest bardzo wydajna. Gdy inni podczas całego dnia zapełniają owocami średnio 20 skrzynek po 4 kg każda, ona potrafi oddać 40 takich skrzynek. 20 franków x 10 godzin pracy 200 franków za dzień pracy, czyli prawie 700 zł.

Problem w tym, że sezon na truskawki jest krótki. Większość Polaków zatrudnianych przez szwajcarskich bauerów pracuje jako pomocnicy do wszystkiego. Mają zagwarantowany dach nad głową oraz wyżywienie. Zgodnie z wytycznymi SBV powinni zarabiać ponad 3000 franków miesięcznie, lecz tak naprawdę mało kto może na tyle liczyć. W praktyce otrzymują na rękę zwykle 1500 do 2000 franków, a na domiar złego często nie są ubezpieczeni, bo bauerzy nie chcą zalegalizować ich pobytu i pracy.

Związki protestują

Polacy, którzy pracują w Szwajcarii często mogą tylko pomarzyć o zarobkach i warunkach pracy na jakie mogą liczyć Szwajcarzy. Dzieje się tak, gdyż zwykle pracujemy nielegalnie (praca w rolnictwie, opieka, sprzątanie) lub jako pracownicy delegowani, formalnie zatrudnieni przez polska firmę. Niedawno inspektorzy pracy "nakryli" pewną szwajcarską firmę budowlaną, która podnajmowała Polaków i płaciła im 1300 euro miesięcznie, gdy powinna przynajmniej dwa razy tyle.

27 tysięcy szwajcarskich budowlańców czuje się zagrożonych i dlatego ich związki toczą ostrą walkę z firmami, które posługują się firmami z Europy Wschodniej, które godzą się na dumpingowe stawki.

Rząd w Bernie jest pod coraz większą presją związkowców, zwłaszcza z branży budowlanej. To na ich żądanie Szwajcaria czasowo, na okres od 1 maja ubiegłego roku do 30 kwietnia 2013 roku, wprowadziła kontyngenty dla pracowników z naszej części Europy. Rocznie limit wynosił tylko 2180 zezwoleń. Na szczęście chodziło tu tylko o zezwolenie na okres dłuższy niż rok. Ograniczenia nie dotyczą Polaków pracujących w tym alpejskim kraju sezonowo, czy delegowanych na okres kilku miesięcy.

Ponad 7000 CHF za wąchanie smrodów

Obok przedstawiamy wykaz średnich, szwajcarskich płac w wybranych zawodach. Dane dotyczą 2011 roku i raczej są aktualne, bo inflacja w Szwajcarii jest symboliczna. Uwagę zwracają rekordowe wysoki zarobki pracowników, którzy zajmują się miejskimi kanałami. Ponad 7000 franków miesięcznie to, po przeliczeniu na naszą walutę, około 23 tys. zł. Są to co prawda zarobki brutto, ale nawet jeśli na czysto zostanie 15 tysięcy zł, to też coś godnego zazdroszczenia.

Inne godne uwagi, przynoszące wysokie dochody zawody to: informatyk, robotnik drogowy, gospodarz domu, spawacz, malarz, policjant czy murarz. Niestety, z racji kiepskiej znajomości języka, takie stanowiska pracy zwykle są poza naszym zasięgiem.

jl

Średnie zarobki brutto w wybranych zawodach (dane za 2011r.):

o taksówkarz - 2968 CHF
o kwiaciarka - 3920 CHF
o operator wózka widłowego - 3730 CHF
o sprzedawca w Lidlu - 3800 CHF
o Au-pair - 1470 CHF
o technik dentystyczny - 4000 CHF
o informatyk - 5280 CHF
o kurier - 3917 CHF
o sprzedawca - 3300 CHF
o kierowca ciężarówki - 4530 CHF
o robotnik drogowy - 4850 CHF
o opiekun zwierząt - 2400 CHF
o monter rusztowań - 4574 CHF
o pakowacz mebli - 4000 CHF
o oczyszczanie kanalizacji - 7182 CHF
o rzeźnik - 3850 CHF
o dozorca (gospodarz domu) - 5994 CHF
o elektromonter - 4200 CHF
o pracownik rolny - 3590 CHF
o układanie podłóg - 5200 CHF
o spawacz - 5350 CHF
o malarz - 5420 CHF
o pracownik cal-center - 3450 CHF
o dekarz - 4230 CHF
o mechanik samochodowy - 4600 CHF
o sprzątanie budynków - 3150 CHF
o policjant - 6150 CHF
o cieśla - 5100 CHF
o ogrodnik - 3900 CHF
o pracownik w fabryce - 3420 CHF
o murarz - 5450 CHF
o szklarz - 4500 CHF

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)