Referencje i rekomendacje - odgrywają coraz ważniejszą rolę w rekrutacji. Przede wszystkim dlatego, że okazuje się, że kandydaci coraz częściej w CV kłamią. Z drugiej strony praktyka pokazuje, że rozmowa rekrutacyjna nie jest gwarantem trafnego wyboru kandydata. Dlatego rekruterzy coraz częściej ,,sprawdzają" kandydata. Jak to się odbywa?
- portale społecznościowe - przede wszystkim w Internecie można wiele wyczytać, nie tylko co robimy na portalach społecznościowych, ale również, co o nas się pisze, czy są rekom encje przy naszym profilu
- byli pracodawcy - rekruterzy coraz częściej pozwalają sobie na kontakt z naszymi byłymi szefami. Chcą wiedzieć, jak byliśmy postrzegani, za co nas cenili, co nasi byli szefowie uznają za nasze mocne strony i talenty, a które kompetencje powinniśmy rozwijać. Często pytają o rolę, jakie odgrywaliśmy zespole i czy jesteśmy dobrymi graczami zespołowymi. Zdarza się też pytanie wprost, czy jesteśmy osobami godnymi polecenia.
- referencje - zdarza się, że pracodawcy proszą o referencje, ale rynek ma zróżnicowany stosunek do tej formy zbierania informacji o kandydacie, bo praktyka pokazuje, że referencje bywają pisane na wyrost, są nieco ubarwione, bo pracodawcy nie chcą szkodzić odchodzącym pracownikom. Wiec nie zaszkodzi je mieć, ale należy je traktować jako materiał wspierający a nie główny argument stanowiący mocny punkt w naszej aplikacji.
Kłamstwa w rekomendacjach
Oczywiście na krótką metę mogą nam dodać punktów. Ale kłamstwa mają to do siebie, ze lubią wychodzić na jaw. Ale jeśli rekomendacje lub referencje nie sprawdzą się w praktyce to stawiają w złym świetle zarówno kandydata jak i osobę, które referencję wystawiała. Więc warto mieć to na uwadze.
Beata Kapcewicz, ekspert ds. kariery i personalbrandingu