Rozmowa rekrutacyjna służy temu, żeby jak najlepiej poznać kandydata. Doświadczony i profesjonalny rekruter prowadzi rozmowę zazwyczaj tak, by sprawdzić, na ile kompetencje kandydata wpasowują się w oczekiwania pracodawcy. Dlatego powinien pytać w kontekście umiejętności, doświadczeń i osiągnięć danego kandydata, a także dopytać o obszar związany z jego stylem pracy, referencjami, oczekiwaniami. Jednak czasami rozmowę przeprowadza osoba nie będąca profesjonalnym rekruterem i zadaje pytania, których prawnie zadać nie może. Pytania niedozwolone możemy podzielić na osobiste oraz będące podstawą do dyskryminacji.
Osobiste to takie, które naruszają naszą sferę personalną, np.:
o pytania o plany macierzyńskie
o stan cywilny
o pytania ile, w jakim wieku posiadasz dzieci
Pytania będące podstawą do dyskryminacji to m. in. pytania o:
o wiek
o orientację seksualną
o religię
o pochodzenie
o poglądy polityczne
Pracodawca nie ma również prawa pytać o tajemnice związane z pracą w poprzedniej firmie. W momencie, gdy takie pytanie padnie, można w sposób spokojny i dyplomatyczny przypomnieć rekruterowi, że nie czujemy się upoważnieni do odpowiadania na takie pytania.
Oczywiście pojawia się jednocześnie pytanie, czy chcemy pracować u pracodawcy, który nie przestrzega zasad i już na samym początku wprowadza nam w sytuację dużego dyskomfortu, ale to już jest inna kwestia.
Beata Kapcewicz, ekspert ds. kariery i personalbrandingu