(C) pressmaster - Fotolia.com /
"Składałam aplikację do jednej z dużych firm skarbu Państwa, przeszłam pozytywnie rekrutację, dostałam informację zwrotną, że chcą podjąć ze mną współpracę. Poproszono mnie o złożenie wypowiedzenia w obecnej firmie za porozumieniem stron z 2 tygodniowym okresem wypowiedzenia, co też uczyniłam i poinformowałam o tym nowego pracodawcę. Problem w tym, że od tamtego czasu słyszę, że moja umowa jest jeszcze u dyrektora i mam czekać. Trwa to od 17 marca, umowę miałam mieć od 1 kwietnia i tak zacząć pracę, na moje zapytanie co z umową i do kogo mam się usłyszałam, że umowa jest jeszcze nie jest podpisana i mam czekać. Chciałabym się dowiedzieć jakie mam prawa w tej sytuacji, ponieważ umowa z dotychczasowym pracodawcą wygasła, zostałam bez prawa do zasiłku, a nikt nie poinformował mnie żebym przedłużyła bądź wycofała wypowiedzenie, czy pracodawca mnie zwodzi czy naprawdę taka sytuacja może zaistnieć?" - pyta internautka.
Odpowiada Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl
W przypadku zmiany pracy, zanim złożymy wypowiedzenie w obecnym miejscu zatrudnienia, powinniśmy poprosić nowego pracodawcę o list intencyjny, w którym określone są ogólne zasady współpracy, w tym również terminy i ustalenia dotyczące przyszłych umów. Da nam to pewność i gwarancję nowego zatrudnienia w określonym czasie, a w przypadku nie wywiązania się nowego pracodawcy, podstawę prawną na mocy której będziemy mogli dochodzić swoich praw w Sądzie Pracy. Składanie wypowiedzenia obecnemu pracodawcy jedynie na podstawie ustaleń ustnych wiąże się zawsze z większym ryzykiem. Jeśli podjęła już Pani swoje obowiązki w nowym miejscu, to w świetle polskiego prawa, szef ma on obowiązek podpisania z Panią umowy w ciągu 7 dni. W przypadku braku ustaleń na piśmie proponuję zasięgnąć porady prawnej.