Trwa ładowanie...
Zaloguj
Praca dla ciebie
Przejdź na

Pogoda dla zbieraczy

0
Podziel się:

Sezon prac polowych trwa. Wprawdzie na truskawki i szparagi już za późno (zresztą lepiej zbierać je w Niemczech), ale w najbliższym czasie pełne ręce roboty będą mieć zbieracze jabłek i melonów.

Sezon prac polowych trwa. Wprawdzie na truskawki i szparagi już za późno (zresztą lepiej zbierać je w Niemczech), ale w najbliższym czasie pełne ręce roboty będą mieć zbieracze jabłek i melonów. Jeżeli ktoś decyduje się jechać do Francji, by pracować w polu, nie musi obawiać się konkurencji tubylców. Zajęcia na roli są dość słabo płatne, bardzo męczące i ,,brudne" - Francuzi unikają ich jak ognia. Jedyni chętni znad Sekwany, to uczniowie i studenci, którzy w czasie wakacji mają mnóstwo wolnego czasu i mogą zarobić nieco kasy na jesień i zimę. Zdesperowani plantatorzy biorą więc ludzi z łapanki.

By znaleźć zatrudnienie, nie trzeba korzystać z usług agencji pośrednictwa pracy. Wystarczy pojechać w praktycznie dowolny region Francji i zapytać o plantację jabłek (lipiec, sierpień, wrzesień) lub melonów (sierpień, wrzesień). Następnie trzeba się udać w takie miejsce i skontaktować z gospodarzem - jeśli akurat potrzebuje pracownika, z pewnością zwerbuje nas do zbiorów. Praca przy jabłkach jest bardzo prosta: zrywa się je z niskopiennych drzewek (nie trzeba wychodzić po drabinie i uważać, by nie spaść) i wrzucać do wiaderek, a potem wysypuje na przyczepę traktora. Trzeba tylko uważać, żeby nie robić tego z nazbyt dużym impetem, gdyż owoce mogą się wówczas poobijać. Do zbierania melonów również nie jest potrzebna długa praktyka. Pracuje się w grupie kilkunastoosobowej, każdy obsługuje swój rządek, rosnące na ziemi melony odcina się od pędów, wrzuca do wiadra, które - gdy są pełne - odbiera tzw. wiaderkowy, podstawiający jednocześnie puste wiaderko. Zbieracze pracują cały czas w pozycji zgiętej albo na
klęczkach. Wiaderkowy musi mieć dobrą kondycję, gdyż całe przedpołudnie kursuje między rzędami melonów a przyczepą traktora, na którą wysypuje zebrane już owoce. Musi je wyrzucać bardzo łagodnie - melony są delikatne i przy silnym uderzeniu ulegają zniszczeniu.

Zdradliwe melony

Plantatorzy pilnują tylko dwóch rzeczy: wiaderkowi nie mogą uszkodzić cennych owoców, a zbieracze - wrzucać do wiaderek tzw. betteraves, czyli melonów buraczanych (pastewnych). I to jest w zasadzie jedyna trudność tej pracy, bowiem melony pastewne prawie niczym nie różnią się od prawdziwych. Tylko wprawne oko odróżnia je po kolorze, połysku i wielkości. Z reguły są bowiem bledsze, bardziej matowe i większe od jadalnych. Dopiero po rozbiciu widać, że nie mają w środku soku. Ale wtedy jest już za późno. Najgorsze jest to, że rosną pomiędzy ,,normalnymi" melonami i wystarczy chwila nieuwagi, by wrzucić je do wiaderka. Plantatorowi z pewnością się to nie spodoba. Na polu melonowym pracuje się zazwyczaj od godziny 7/8 do południa, kiedy następuje dwugodzinna przerwa śniadaniowa. We Francji to rzecz święta i nie ma takiej możliwości, by pracodawca jej nie przestrzegał. Od godziny 14 do 17 pracuje się w zagrodzie, gdzie melony się myje, sortuje wedle wielkości i stopnia zabrudzenia, następnie czyści się je w
specjalnej maszynie (jeżeli to nie wystarcza, trzeba poprawiać ręcznie), a na końcu wkłada do skrzynek. Często można też dorobić sobie w nadgodzinach: kiedy przyjeżdża ciężarówka po odbiór owoców, trzeba ją natychmiast załadować i odprawić, bowiem następnego ranka towar musi już się znaleźć w paryskich, londyńskich czy brukselskich sklepach.

Krzysztof Wojdyło

CO TRZEBA WIEDZIEĆ?

Jeżeli chcesz zbierać jabłka i melony we Francji, musisz pamiętać o kilku sprawach:

- Po pierwsze: jest to praca sezonowa i nikt nie podpisze z tobą umowy na dłużej niż dwa miesiące (w przypadku jabłek - na miesiąc).

- Po drugie: w rolnictwie zarabia się najmniej, więc można liczyć wyłącznie na SMIC (obecnie nieco ponad 9 euro/38 zł na godzinę), tylko nadgodziny są wyżej opłacane.

- Po trzecie: pracuje się w każdych warunkach pogodowych. Co prawda we Francji miesiące letnie są z reguły ciepłe (często nawet upalne) i słoneczne, ale deszcze też się zdarzają. Poza tym zbieracze przez kilka godzin są schyleni lub klęczą, zaś wiaderkowy biega jak szalony.

- Po czwarte: do zbierania melonów niezbędne są wysokie (do kolan) kalosze. To dlatego, że pracuje się w błocie, ponieważ melony wymagają nieustannego nawadniania. Lepiej zabrać buty ze sobą, bo na miejscu można mieć kłopoty ze znalezieniem wolnej pary.

- Po piąte: dobrze jest wybrać się do Francji w kilka osób. Obniża to koszty podróży i pobytu, łatwiej też pracuje się w pierwszych dniach, kiedy wszystko jest obce i nowe. A co z noclegiem? W małych miasteczkach i wioskach z reguły są pola namiotowe, na których warto się zatrzymać. Na każdym są umywalki i prysznice, pralki, kuchenki elektryczne, nie ma więc problemu z kąpielą, myciem, praniem i przygotowaniem ciepłych posiłków. Z dala od autostrad i metropolii jest niedrogo, koszt miejsca na samochód i namiot waha się od kilku do kilkunastu euro za dobę.

- Po szóste: jeżeli jedzie kilka osób, przynajmniej jedna powinna (a wręcz musi) znać francuski), bo inaczej nie sposób się porozumieć i nie będziesz nawet wiedzieć, co od ciebie chce pracodawca.

STRONY Z OFERTAMI PRACY

www.eures.praca.gov.pl
www.eures.europa.eu
www.keljob.com
www.anpe.fr
www.travail.gouv.fr
www.cadremploi.fr
www.travail-emploi.com
http://emploi.france5.fr
www.creyfs.fr
www.expectra.fr
www.planetanim.com
www.action-emploi.net

Noclegów w miasteczkach i na wsi najlepiej szukać pod adresami:

www.campingfrance.com
www.gites-de-france.com

Praca i Życie za Granicą - www.pracaizycie.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)