,,Pisząc CV zawsze musimy je dostosować do stanowiska, na które aplikujemy zarówno pod względem treści jak i formy". O istotnej roli pozornie najprostszego etapu rekrutacji oraz nietypowych i nieszablonowych CV rozmawiamy z Pauliną Matelską, Biznes Managerem firmy Job Impulse Polska (Upright Group) zajmującej się rekrutacją.* * Na rynku panuje duża konkurencja wśród osób poszukujących pracy, dlatego każdy stara się wymyślić sposób na wyróżnienie się z tłumu chętnych. Jak najlepiej zainteresować sobą pracodawcę już na wstępnym etapie rekrutacji?
Ten z pozoru najprostszy etap rekrutacji jest zarazem jednym z ważniejszych. Możemy mieć odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie, lecz szansą na wyróżnienie się wśród dziesiątek równie dobrych kandydatów, jest możliwość zaprezentowania własnej osoby podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Aby do tego doszło, nasze CV musi zwrócić uwagę rekrutera na tyle, by zechciał się z nami spotkać. Zawsze gdy jest to możliwe starajmy się dostarczać dokumenty aplikacyjne osobiście. Dzięki temu mamy szansę zaistnieć w świadomości przyszłego pracodawcy jako osoba pewna siebie i zdeterminowana w dążeniu do celu. Nasze CV przestaje w tym momencie być jednym z wielu anonimowych kartek.
Polecamy: Do Szwajcarii na wiosnę znów bez limitu
Zawartość i formę dokumentów aplikacyjnych determinuje w dużej mierze branża i stanowisko na jakie aplikujemy. W niektórych przypadkach np. branży reklamowej, dopuszczany jest wysoki poziom abstrakcji i kreatywności. W innych np. w bankowości preferowana jest klasyczna forma CV.
W krajach zachodnich coraz większą popularność zdobywają niestandardowe, nazwijmy to bardzo kreatywne CV. Czy w Polsce można zauważyć podobną tendencję?
Od kilku lat obserwujemy zmiany w poziomie kreatywności tworzenia dokumentów aplikacyjnych jednak nadal dominuje wersja klasyczna.
Czy mogą Państwo podać jakieś przykłady nietypowych rozwiązań w CV, z którymi zetknęli się Państwo podczas swojej pracy? Czym nieszablonowym próbowali ostatnio zaskoczyć kandydaci na pracę?
W codziennej pracy spotykam się z różnymi fantazjami dotyczącymi kolorystyki lub formatu CV. Takie zabiegi faktycznie przykuwają uwagę, jednak niekoniecznie działają one na korzyść kandydata. Chociażby różowa, zapachowa papeteria rzadko kojarzy się z profesjonalizmem. Było jednak kilka aplikacji, które zaskoczyły mnie swoją formą. Jedno z CV opierało się na fragmencie projektu domu z programu AutoCAD, a informacje dotyczące doświadczenia i wykształcenia znajdowały się w różnych ,,pokojach". Drugie, z pozoru klasyczne, posiadało odwołanie do strony, na której znajdował się filmik z autoprezentacją samego kandydata. Aplikacje te sprawdziły się nie tylko ze względu na swą pomysłowość, ale przede wszystkim dlatego, że forma CV korespondowała z rodzajem stanowiska, na które aplikowali Kandydaci. W pierwszym przypadku wymogiem była znajomość obsługi programu AutoCAD, w drugim ważna była nienaganna wymowa i charyzma.
Czy niestandardowe CV to dobre rozwiązanie w każdej branży? Kiedy warto takie coś przygotować, a kiedy może one nawet zaszkodzić przy rekrutacji?
Pisząc CV zawsze musimy je dostosować do stanowiska, na które aplikujemy zarówno pod względem treści jak i formy. Najlepiej sugerować się prostą zasadą - im więcej kreatywności i inwencji twórczej wymagać będzie nasza przyszła praca, tym bardziej nieszablonowi możemy być podczas konstruowania swojego resume. Przy aplikowaniu na stanowisko głównej księgowej lepiej nie wysyłać CV w butelce, bo możemy zostać potraktowani mało poważnie.
Czy Polska jest gotowa na takie rozwiązania? W jakich branżach u nas pojawić się może takie odbiegające od standardów CV?
W Polsce nadal preferowany jest klasyczny model życiorysu. Wydruk najczęściej komputerowy, na białej kartce formatu A4, informacje sortowane chronologicznie datami, wszystko napisane przejrzyście i schludnie. Jeśli już spotykamy się z niestandardowymi CV ma to miejsce w branżach takich jak reklama, grafika, media, PR, marketing, internet, sprzedaż.
Jakie ,,standardowe" elementy powinny mimo wszystko pojawić się z CV, nawet jeśli chcemy je przygotować w nietypowy sposób? O czym nie wolno zapomnieć, aby mieć szansę na pracę?
Tworząc CV, którego forma ma powalić na kolana wymarzonego pracodawcę, mimo wszystko musimy pamiętać o kilku żelaznych zasadach. W życiorysie, bez względu na poziom jego kreatywności, nie może zabraknąć: danych osobowych i kontaktowych kandydata, informacji o wykształceniu i doświadczeniu zawodowym, a także dodatkowych umiejętnościach takich jak znajomość języków, programów czy istotnych dla danego stanowiska kursów i uprawnień. Niezbędnym elementem jest również klauzula dotycząca zgody na przetwarzanie danych osobowych.
Czy wymogi formalne pracodawców np. CV w określonym formacie ,,zabijają" niekiedy kreatywność przysłanych życiorysów?
Z jednej strony - tak. Pamiętajmy jednak, że ujednolicenie formatu przesyłanych aplikacji jest dla rekrutera sporym ułatwieniem i oszczędnością czasu. Pełna dowolność mogłaby doprowadzić do przykrych sytuacji, kiedy to przez problem z otwarciem dokumentu nasze CV odpadłoby w przedbiegach. Jeśli chcemy wykazać się kreatywnością, a pracodawca sugeruje przysłanie aplikacji w standardowym formacie, zachęćmy w treści maila do zapoznania się z pozostałymi załącznikami.
Czy Polacy boją się kreatywności, łamania standardów w CV? Niekiedy mogą się pojawiać obawy, że urazimy tym potencjalnego pracodawcę czy też zaprezentujemy się niepoważnie.
Polecamy: Do Szwajcarii na wiosnę znów bez limitu
Nie wierzę, że Polacy odstępują kreatywnością od kolegów z zachodu więc przyczyn w stosunkowo rzadkim odstępowaniu od szablonowego wyglądu CV należy upatrywać w schematach jakie narzucają pracodawcy. Przełamać mogą je kandydaci, którzy z większą odwagą i inwencją będą podchodzić do tematu konstruowania życiorysów. Jeśli w ich tworzeniu będziemy kierować się zasadą adekwatności formy CV do wakatu, na który aplikujemy, nie musimy obawiać się negatywnej reakcji ze strony pracodawcy. Kiedyś CV pisało się ręcznie i wysyłało/zanosiło do firmy. Teraz żyjemy w dobie internetu, załatwiamy wszystko poprzez dokumenty elektroniczne i idziemy w kierunku coraz bardziej nieszablonowych rozwiązań.
Czy jednak mimo wszystko zdarzają się jeszcze firmy, które wykorzystują tak tradycyjne, złośliwi mogli by wręcz rzec ,,archaiczne", metody przy rekrutacji np. ręcznie napisane CV które wysyłane jest pocztą?
Zdecydowana większość aplikacji wysyłana jest obecnie drogą elektroniczną. Nic dziwnego - jest to prostsze, bardziej czytelne i łatwiejsze w archiwizowaniu. Coraz rzadziej można spotkać się z wymogiem odręcznego pisania CV jednak jeśli staramy się o pracę w polskiej policji musimy się liczyć z koniecznością stworzenia opisowego życiorysu.
KK,JK,WP.PL