Ponad 48 mln zł dodatkowo zarobił ZUS na wzroście płac Polaków. Suma odprowadzonych składek byłaby jeszcze większa, gdyby nie jednoczesny spadek zatrudnienia w firmach.
Główny Urząd Statystyczny podał właśnie, że w sierpniu pensje Polaków były o 3 proc. wyższe w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Jednocześnie liczba etatów w przedsiębiorstwach była mniejsza o 121 tys. (2,2 proc.).
Źródło: GUS, wynagrodzenia uwzględniają premie wypłacane pracownikom.
Money.pl sprawdził, jak te zmiany wpłynęły na wpływy do budżetu i instytucji, do których odprowadzamy składki.
Dokładnie rok temu średnia płaca w przedsiębiorstwach wynosiła 3165,14 zł brutto, czyli 2271,38 zł netto. Obecny wzrost średniej pensji do poziomu 3268,69 zł brutto oznacza, że pracownik dostaje na rękę o 72,33 zł więcej niż rok temu.
Reszta pieniędzy razem z dodatkowymi kosztami pracodawcy trafia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (składki emerytalne, rentowe i chorobowe), do Narodowego Funduszu Zdrowia, a także do budżetu w postaci zaliczek na podatek dochodowy.
Okazuje się, że sierpniowy wzrost płac spowodował, że do ZUS-u trafiło w sierpniu 5,1 mld zł, czyli o 48 mln zł więcej niż przed rokiem.
[
]( http://www.money.pl/podatki/kalkulatory/plac/ )
źródło: Money.pl, zał. umowa o pracę, standardowe koszty uzyskania przychodu.
Warto zauważyć, że gdyby nie spadek zatrudnienia, to składki odprowadzone jednocześnie z pensji pracowników i od pracodawców wyniosłyby 5,22 mld zł, czyli 165 mln zł więcej niż przed rokiem.
Na wzroście płac dodatkowo zarobił również NFZ, do którego z naszych pensji trafiło w sierpniu 1,3 mld zł. Oznacza to, że te wpływy do NFZ były o 12 mln zł wyższe niż w sierpniu 2008 r.
źródło: Money.pl, zał. umowa o pracę, standardowe koszty uzyskania przychodu.
Niezadowolony może być tylko resort finansów, bowiem budżet zarobił w sierpniu mniej z tytułu zaliczek na podatek dochodowy. Spadek wyniósł 102 mln zł. Wynika to przede wszystkim ze zmian stawek podatkowych, które obowiązują od początku tego roku.