Wyniki najnowszego "Globalnego Barometru HR 2013" przeprowadzonego przez firmę doradztwa personalnego Michael Page nie przynoszą dobrych wiadomości. Wciąż wiele firm nie jest w stanie obsadzić wszystkich stanowisk. Brakuje im odpowiednich kandydatów, a połowa dyrektorów działów personalnych na świecie uważa, że pozyskanie idealnego pracownika jest "trudne", bądź "bardzo trudne". Pocieszać może jedynie fakt, że Polska na tle pozostałych uczestników badania osiągnęła jeden z najniższych wyników - odsetek szefów HR uważających proces znajdowania najlepszych kandydatów za "trudny" wynosi u nas 27 proc.
Paweł Wierzbicki, dyrektor wykonawczy Michael Page uważa, że w większości firm niezadowalający efekt przeprowadzanych rekrutacji nie jest spowodowany brakiem pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami. Problem tkwi w firmach.
Jakie popełniają błędy? Ich pracownicy nie mają odpowiednich narzędzi, by umieć ocenić, jakie są efekty ich rekrutacji. W praktyce oznacza to, że bez tych wskaźników nie da się precyzyjnie ocenić, czy przeprowadzony nabór faktycznie wyłonił odpowiedniego kandydata.
- Gdy pytam pracowników niektórych firm o cele stawiane przed osobą, która ma do nich dołączyć, to okazuje się, że większość ich nie określa lub wskazuje cele miękkie, bardzo trudne do zmierzenia - mówi Wierzbicki. - W efekcie rekrutacje w Polsce ocenia się przede wszystkim przez sam fakt zatrudnienia pracownika, a nie wyniki osiągnięte przez niego po określonym czasie pracy - zauważa ekspert Michael Page.
Brak odpowiednich narzędzi lub nieumiejętność wyznaczania celów to niejedyne problemy. W przypadku rekrutacji wybitnych specjalistów lub osób na wyższe stanowiska kierownicze trzeba również zmierzyć się z trudnością, jaką jest przekonanie ich do zmiany pracy. Firma, której pracownik dostał propozycję przejścia do konkurencji, zawsze może zaproponować mu awans, przydzielić nowy projekt lub dać podwyżkę.
- Bolączką polskiego rynku pracy jest także to, że pracodawcy na ogół nie są przygotowani do skutecznego pozyskiwania utalentowanych kandydatów. Takie osoby należy zachęcić do zmiany pracy, pokazując, co zyskają w nowej firmie, jak się rozwiną, jakie umiejętności nabędą, a nie wymagać od nich motywacji do zmiany pracodawcy od pierwszej minuty spotkania - tłumaczy Wierzbicki.
Kolejny minus pracodawców to według niego fakt, że nie mają zwyczaju ciągłego poszukiwania talentów, tylko robią to dopiero, gdy jest taka konieczność. - W wielu firmach działy kadrowe nadal są pochodną funkcji kadr i płac i nie są oceniane przez zarządy jako partnerzy biznesowi. A to skutkuje brakiem idei ciągłego poszukiwania najlepszych pracowników - mówi Wierzbicki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Eksperci: te zmiany zaszkodzą kobietom Według Pracodawców RP samo wydłużenie wymiaru urlopów nie zrealizuje głównego celu polityki prorodzinnej, jakim jest wzrost dzietności, potrzeba także m.in. popularyzacji elastycznych form zatrudnienia np. telepracy. | |
Polski nie stać na bezrobocie wśród młodych Minister Kosiniak-Kamysz zaproponował utworzenie nowego funduszu w wysokości 6 mld euro, który miałby ruszyć 1 stycznia 2014 r. | |
Odszkodowania zwolnione z podatku Naczelny Sąd Administracyjny wydał wczoraj wyrok w sprawie odszkodowań otrzymanych przez pracowników spółki KGHM Polska Miedź SA. | |
Rynek pracy oczekuje na sezonową poprawę Bezrobocie w kwietniu spadło do 14 procent z 14,3 w marcu. Nadal jest jednak wyższe niż przed rokiem, a ogólna sytuacja jest bardzo trudna. |