Prywatni operatorzy pocztowi w ubiegłym roku podebrali Poczcie Polskiej klientów telekomunikacyjnych. W tym roku chcą jej zabrać banki, firmy energetyczne, ubezpieczeniowe, a także urzędy i samorządy.
Bez poważnych klientów w postaci dużych firm, Poczta Polska będzie zamykać oddziały, ograniczać godziny otwarcia i zwalniać pracowników - pisze _ Gazeta Wyborcza _.
W ubiegłym tygodniu jeden z prywatnych operatorów świadczących usługi pocztowe zawarł umowę wartą 60 milionów złotych. Nie chce jednak zdradzać, z kim.
Po co ta tajemnica? Prywatni operatorzy pocztowi - w kraju jest ich grubo ponad setka - nie chcą dostarczać przesyłek na terenie całego kraju, wolą skupić się na dużych miastach. By dotrzeć z przesyłkami wszędzie, ich klienci muszą więc współpracować cały czas z Pocztą Polską.
Ale jeśli ujawnią, że korzystają z usług operatorów niezależnych, stracą na Poczcie Polskiej rabaty - maksymalnie 17 procent. Poczta Polska broni się w ten sposób, bo traci klientów, na których powinna zarabiać najwięcej.